Pakiet mobilności miał uregulować zasady wykonywania transportu drogowego na terenie Unii Europejskiej. Nie wszyscy są jednak zadowoleni z tych przepisów. Polscy przewoźnicy i firmy z naszego regionu mogą mieć kłopoty z przystosowaniem się do nowych obowiązków.
Międzynarodowy transport drogowy ma kluczowe znaczenie dla polskiej branży transportowej. Nic dziwnego, od 2008 roku nasz udział w całości wolumenu transportu międzynarodowego się potroił. Obecnie polskie firmy wykonują prawie 31% wszystkich przewozów międzynarodowych na terenie Unii Europejskiej, a nieprzerwanie od 2012 roku jesteśmy na pierwszym miejscu pod względem liczby przewiezionych ton ładunków w transporcie międzynarodowym pomiędzy krajami Wspólnoty (źródło: https://pitd.org.pl/publikacje-i-projekty/). W tej sytuacji kraje Zachodniej Europy postanowiły zrobić wszystko, żeby ograniczyć polską hegemonię w międzynarodowych przewozach. Tak pojawiła się idea tzw. Pakietu Mobilności.
Czym jest pakiet mobilności?
Pakiet mobilności jest szeregiem rozwiązań prawnych, które mają uporządkować i uregulować międzynarodowy transport drogowy na terenie Unii Europejskiej. Oficjalną ideą tego pakietu miało być z jednej strony doprecyzowanie już istniejących przepisów europejskiego prawa transportowego i ich uproszczenie, a z drugiej – wypracowanie nowych rozwiązań prawnych, które uwzględniałyby współczesne wyzwania branży i wdrażane technologie. Dlaczego piszemy tu o oficjalnej idei? Ponieważ Pakiet Mobilności ma też drugie dno, o którym jeszcze tutaj napiszemy. W każdym razie ciągle nie ma jednomyślności, jeśli chodzi o przyjęcie Pakietu Mobilności. 25 listopada 2019 roku rozpoczęły się w Brukseli kolejne negocjacje nad tym pakietem, jednak zakończyły się impasem. Rozmowy na temat Pakietu Mobilności powrócą za kilka tygodni.
Pakiet mobilności – najważniejsze założenia
Należy wyjaśnić, jakie są najważniejsze założenia Pakietu Mobilności i dlaczego zapisy w tych dokumentach są tak kontrowersyjne. Przede wszystkim kierowca wykonujący transport międzynarodowy zostanie uznany za pracownika delegowanego, co ma swoje konsekwencje finansowe. Podlega wtedy przepisom o delegowaniu pracowników, które nakładają na pracodawcę obowiązek płacy minimalnej obowiązującej w danym kraju, jeśli nawet kierowca będzie na jego terytorium tylko przez kilka godzin. Kierowca nie zostanie uznany za pracownika delegowanego jedynie wtedy, gdy będzie wykonywał przewóz z kraju, gdzie jego pracodawca ma siedzibę.
To jednak nie wszystko. W drodze do kraju docelowego dany kierowca będzie mógł wykonać tylko jeden wyładunek/załadunek. To samo będzie dopuszczalne w drodze powrotnej do kraju, gdzie firma ma siedzibę. Ewentualnie można będzie zrezygnować z załadunku/wyładunku, jadąc do miejsca docelowego, a zamiast tego wykonać dwa załadunki/wyładunki w drodze powrotnej.
Kierowca jako pracownik delegowany będzie musiał mieć zapewniony nocleg poza kabiną samochodu w czasie odpoczynku. Do tego będzie miał obowiązek powrócić do domu co najmniej raz na 3 tygodnie. Ponadto w tachografach będzie musiał zostać zaznaczony moment przekroczenia granicy. Pakiet Mobilności ma również ujednolicić system opłaty drogowej na terenie Unii Europejskiej, a także znosi obowiązek utrzymywania lokalnego przedstawiciela w danym kraju.
Beneficjenci pakietu mobilności i przegrani
Jeśli Pakiet Mobilności wejdzie w życie w obecnie proponowanym kształcie, a to możliwe, będzie to oznaczało wzrost kosztów transportu i konieczność podniesienia cen nie tylko przez polskich przewoźników, ale również przez firmy z naszego regionu Europy. Nowe przepisy wprowadzą zamieszanie i tak naprawdę ograniczą swobodę wykonywania przewozów. Pakiet Mobilności sprawi, że polscy przewoźnicy przestaną być konkurencyjny. Skorzystają na tym głównie firmy z Francji, Niemiec, Austrii i Włoch. Do tej pory nie były one w stanie skutecznie konkurować z polskimi przewoźnikami. Pakiet Mobilności podniesie sztucznie koszty wykonywania przewozów, a do tego skomplikuje naliczanie wynagrodzenia kierowców.
Trudno w tej chwili przesądzać, jaki ostatecznie kształt nabierze Pakiet Mobilności, ponieważ rozmowy nad tymi aktami prawnymi nadal trwają. Można się jednak spodziewać, że wiele zapisów będzie niekorzystnych dla Polski. Już teraz nasi rodzimi przedsiębiorcy powinni się na to przygotować.